Prawdopodobnie niewielu z Was wie, że to, co Lionel Messi prezentuje na boisku jest częściowo pochodną jego choroby. U wybitnego argentyńskiego piłkarza, już w dzieciństwie zdiagnozowano zespół Aspergera – łagodną formę autyzmu. Zaburzenie to determinuje jego zachowania boiskowe, ale i rzecz jasna te w życiu codziennym. Czy kiepski początek, jaki zanotował Messi PSG można zrzucić na karb tej przypadłości? Jeśli zagłębimy się w szczegóły, nie będziemy mieć wątpliwości, że właśnie tak może być.
Contents
Choroba źródłem problemów
Paradoksalnie, ludzie którzy cierpią na zespół Aspergera mogą szczególnie dobrze grać w piłkę. Dobra pamięć i umiejętność perfekcyjnego powtarzania wyuczonych schematów to cecha, która na piłkarskim boisku zdaje się nie do przecenienia. Messi doszedł do perfekcji w powtarzaniu tych, które na murawie przynoszą pożądany skutek – drybluje w bliźniaczy sposób i strzela multum podobnych goli. Doskonała pamięć pozwala mu regularnie pokonywać bramkarzy. Odtwarza w niej ruchy, które w przeszłości dały mu sukces i wie, jak w poprzednich sytuacjach zachowywał się bramkarz. Pomocne? Z całą pewnością!
Odejście z ukochanej drużyny
Kiedy są blaski, muszą być i cienie. Zaburzenie, na które cierpi, sprawia, że zawsze dąży do powielania pewnego wzorca i nie cierpi odstępstw od przyjętej rutyny. Można sobie w takim razie wyobrazić, jak wielkim wstrząsem dla jego psychiki była konieczność opuszczenia Barcelony. Jeśli dodamy do tego fakt, że kontakty towarzyskie nie są silną stroną autystów i osób z podobnymi przypadłościami, to mamy gotową teorię. To wszystko mogło mieć fundamentalny wpływ na jego kiepski początek w PSG.
W mediach pojawiła się nawet wypowiedź argentyńskiego gwiazdora, w której między wierszami mogliśmy przeczytać, że początki w PSG nie będą łatwe:
„Nie byłem przygotowany na zmianę klubu. Nie wiedziałem, gdzie iść. Każda zmiana wprowadza zamieszanie. Musiałem porozmawiać z kilkoma osobami.”
Bariera językowa
Nie sposób pominąć też kwestii znajomości języka. Messi wyjechał z Argentyny w bardzo młodym wieku, ale nie napotkał na barierę w kontaktach się z rówieśnikami, gdyż w nowym kraju mógł porozumiewać się również po hiszpańsku. Inaczej jest teraz. Dla wielu jego kolegów z szatni hiszpański jest niezrozumiały, po francusku Messi nie porozumiewa się w ogóle, zaś jeśli chodzi o angielski, to jakiś czas temu udzielił następującej wypowiedzi:
„Uczyłem się języka angielskiego przez półtora roku. Rozumiem ten język, ale nim nie mówię”
Nieszczęsna kontuzja
Znaczne grono ekspertów twierdzi, że gdyby nie kontuzja Messi już teraz brylowałby na boiskach Ligue 1 i w spotkaniach Ligi Mistrzów. Uraz jakiego doznał w meczu z Lyonem, spowodował, że opuścił kolejne dwa spotkania – z Metz i Montpellier. Dodajmy do tego, że dwukrotnie z rytmu wytrącały go również podróże do Ameryki Południowej na mecze reprezentacji.
Skomplikowana relacja z trenerem
Choć na postawę w pierwszych spotkaniach wielki wpływ mogły mieć choroba i kontuzja Messi sam nie pomógł sobie w tym, aby od początku pobytu w Paryżu zadbać o swoje dobre samopoczucie. Wspomniany mecz z Lyonem i zmiana spowodowana kontuzją, doprowadziły do wrzenia na linii Pochettino-Messi. Argentyńczyk, jako ambitny sportowiec niechętnie opuścił murawę i dał temu wyraz, ignorując szkoleniowca PSG. Całe zdarzenie zarejestrowały oczywiście kamery telewizyjne, które nie omieszkały pokazać również zdziwienia jego nowych kolegów z drużyny. Piłkarz nie wyraził nawet minimalnej radości, kiedy po jego zejściu z boiska, Paryżanie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Szorstka przyjaźń z rodakiem
Gola w doliczonym czasie strzelił Mauro Icardi, który choć jest jego rodakiem, może być kolejnym powodem słabego startu Messiego w PSG. Nie od dziś wiadomo, że relacje Leo z byłym napastnikiem Interu Mediolan są chłodne. Swego czasu, media obiegła nawet informacja, że Argentyńczyk zagroził, że nie pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji, jeśli powołanie dostanie także Icardi.
Nietykalny
Biorąc pod uwagę to, jak niepodważalną rolę w zespole ma Messi PSG nie mogło wyciągnąć wobec niego żadnych konsekwencji za zachowanie podczas starcia z Lyonem. Media mają uzasadnione wątpliwości, czy konflikt miedzy nim a Pochettino został zażegnany, gdyż podczas meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City, to były zawodnik Barcelony został wyznaczony do tego, aby przy rzucie wolnym rywala kłaść się za murem. Szpilka wbita przez szkoleniowca i pokazanie kto tu rządzi? Wygląda na to, że tak.
Debiutancki gol
Starcie w Lidze Mistrzów przeciwko ekipie Pepa Guardioli okazało się tym, w którym Messi po raz pierwszy trafił do siatki w nowych barwach. Nie zaliczył przy tym żadnej asysty, a w pamięci kibiców Paryżan tkwi jeszcze obraz bezbarwnego występu przeciwko Club Brugge i duża nieskuteczność z „Les Gones”. Sam piłkarz na pewno wymaga od siebie więcej, chcąc uwodnić że potrafi grać nie tylko dla Barcelony.
Trudny charakter
Pewno grono kibiców zadaje sobie pytanie, czy przez to, jaki charakter ma Messi PSG nie stanie się… nawet słabsze. Uwagę na to, zwrócił też Nicolas Anelka, którego zdaniem, były gwiazdor Dumy Katalonii musi wczuć się w inną rolę:
„Mbappe musi być liderem formacji ataku. Messi grał w Barcelonie, ale teraz jego rolą jest wspieranie Mbappe.”
Czy piłkarski idol może stać się liderem Paryżan? Gdyby odpowiadać na to pytanie wyłącznie patrząc przez pryzmat piłkarskich umiejętności – zdecydowanie tak. Kluczem do tego może się okazać to, jak długiego okresu adaptacji do nowych warunków będzie potrzebował sam zawodnik. Ma już na karku 34-lata i niewiele czasu na to, aby z nowym zespołem sięgać po najwyższe laury.