Okrzyknięto go człowiekiem, który nauczył Cristiano Ronaldo jak spać. Jednak, prawdę mówiąc, Nick Littlehales wywarł wpływ nie tylko na gwiazdę Juventusu Turyn, ale także na piłkę nożną, a nawet na cały sport. Niewątpliwie jednak to dzięki Littlehalesowi wiemy, jak ważny jest dla Cristiano Ronaldo sen.
Nick Littlehales uchodzi za absolutnego guru, jeśli chodzi o trening snu dla sportowców. Od ponad trzydziestu lat zbiera cenne doświadczenia zawodowe dotyczące tematyki snu. Natomiast od ponad piętnastu współpracuje z czołowymi profesjonalnymi sportowcami.
Na najwyższym poziomie światowym, każdy klub piłkarski, każdy piłkarz zwraca uwagę na drobne szczegóły. Właśnie te niuanse mogą im pomóc w uzyskaniu przewagi nad rywalami.
Przypuszczalnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego jak istotną rolę w życiu człowieka odgrywa sen. Oczywiście Cristiano Ronaldo sen traktuje bardzo poważnie, podobnie zresztą, jak wszyscy czołowi piłkarze. Niewątpliwie dla dużego grona osób wciąż jest to bardzo niedoceniany czynnik. Nick Littlehales tłumaczy to tym, że ludzie ciągle wiedzą zbyt mało na ten temat.
Zdaniem mężczyzny wiedza ludzi na temat snu jest niemalże na poziomie zerowym. Cristiano Ronaldo sen i jego fenomen zrozumiał, ale wiele osób, a przede wszystkim sportowców podchodzi do tematu wciąż lekceważąco właśnie przez niewiedzę.
„Każdy z nas ma swój własny chronotyp. Kiedyś ludzi zwykło się określać mianem ’sów’ lub ’skowronków’ ”.
“Obecnie dzięki technologii wiadomo, że chronotyp jest powiązany z genami. Właśnie z tego powodu, jeden człowiek jest typem porannym, a drugi typem wieczornym.”
“Jeśli w klubie piłkarskim pracuje trener, który jest typem porannym, to metody pracy są zorientowane właśnie na chronotyp ‘rannego ptaszka’ “
„Tymczasem, wiele badań, które przeprowadziłem ostatnio, pokazuje, że proporcja między wieczornymi a porannymi typami to mniej więcej 70 do 30.”
“Zrozumienie chronotypu i dobowego rytmu dnia może pomóc w uzyskaniu choć niewielkiej przewagi nad konkurentami.”
Wyniki badań Nicka Littlehalesa spowodowały, iż kluby zmieniły sposób w jaki pracują ze swoimi zawodnikami.
Załóżmy, że trener dysponuje zespołem składającym się z typów wieczornych, wówczas może dostosować treningi tak, aby zajęcia po południu były intensywniejsze.
Natomiast podczas porannego spotkania, trener może skupić się przede wszystkim na analizie wizualnej, tak aby mieć pewność, że jego piłkarze przyswoili potrzebne informacje.
W trakcie swojej kariery trenera snu, Nick Littlehales pracował z najlepszymi klubami na całym świecie. To samo można powiedzieć o piłkarzach. Jeden z jego podopiecznych – Cristiano Ronaldo sen zrozumiał na nowo.
Ostatnio z jego pomocy korzystały Manchester City oraz Real Madryt. Mężczyzna współpracuje również z wieloma klubami Premier League oraz Championship.
Littlehales zajmował się NBA, NHL i sportami olimpijskimi, a także współpracował z British Cycling oraz angielskimi drużynami krykieta i rugby.
W 1998 roku skontaktował się z szefostwem klubu piłkarskiego Manchester United, proponując swoje usługi.
„Wtedy przechodziłem kryzys wieku średniego i akurat zmieniałem pracę” – opowiada Littlehales.
“Tak się złożyło, że Manchester United był miejscowym klubem. Napisałem do Alexa Fergusona. Jestem przekonany, że gdyby na jego miejscu był inny trener, mój list trafiłby do kosza na śmieci.”
“Alex Ferguson był otwarty. Wyznawał zasadę, iż ‘Jeśli nie znasz się na czymś, to może powinieneś.' ”
Praca Nicka Littlehalesa przyniosła natychmiastowy efekt. Mężczyzna pomógł rozwiązać problemy z plecami obrońcy Gary'ego Pallistera. Nick wydedukował, że piłkarz sypia na niewłaściwym rodzaju materaca. Dzięki jego wskazówkom zawodnik wrócił do formy.
Wkrótce rozeszła się wieść o tajemniczym specjaliście od snu pracującym na Old Trafford.
“Zostałem trenerem snu.” – wyznał Nick.
„Z biegiem czasu media dowiedziały się, że Manchester United współpracuje z trenerem snu.”
Spojrzenie Nicka Littlehalesa na sen z pewnością jest unikalne, a co za tym idzie, znacząco różni się od tego, co do tej pory wiedzieliśmy na ten temat.
Przede wszystkim, mężczyzna jest przeciwnikiem tego, aby za wszelką cenę próbować przespać osiem godzin.
„Spanie przez osiem godzin? Nic dziwnego, że robi Ci się gorąco, nic dziwnego, że przeszkadzają Ci myśli, nic dziwnego, że musisz wstać i iść do toalety.”
„Czy potrafisz usiedzieć w domu przez osiem godzin nie wychodząc z niego nawet na chwilę? Zatem nic dziwnego, że trudno jest Ci komfortowo przeleżeć w łóżku osiem godzin”.
Nick Littlehales mówi wprost, że w takiej sytuacji nie powinniśmy nawet próbować się zdrzemnąć.
“To nie jest drzemka” – uważa Littlehales.
Zdaniem guru snu, istnieje sposób, aby spać mniej, a jednocześnie szybciej się zregenerować. Dzięki temu, nie tracimy cennego czasu. Nie jest to jednak metoda dla starszych ludzi oglądających telewizję oraz dla śpiochów.
Nick Littlehales radzi, aby jego klienci, tak jak Ronaldo, dążyli do czterech, pięciu 90-minutowych cykli snu, tak jak spali ludzie przed wynalezieniem żarówki.
„Zanim w XVIII wieku pojawiło się sztuczne oświetlenie, człowiek spał krócej i częściej” – twierdzi trener snu.
„Krócej w nocy, ale także w południe i wczesnym wieczorem z zachowaniem krótkich przerw.”
„Właśnie tak spali kiedyś ludzie. Zatem jeśli budzisz się o trzeciej nad ranem, przestań się tym martwić. To jest naturalne.”
Prezentowane przez Littlehalesa podejście wywarło ogromny wpływ na współczesną piłkę nożną. Wiążę się to z tym, iż kluby piłkarskie chcą jak najlepiej wykorzystać umiejętności swoich piłkarzy.
Nick Littlehales stara się stworzyć profil danego piłkarza, zarówno pod kątem mentalnym, jak i fizycznym. Dopiero po opracowaniu takiego profilu, trener snu wdraża odpowiedni dla danego sportowca program.
Niezwykle istotnym aspektem pracy trenera snu jest zachowanie poufności. Chcąc uzyskać jak najlepsze wyniki, klienci muszą zaufać Nickowi i wyjawić mu wiele szczegółów dotyczących ich życia.
Trener snu to człowiek, który musi wiedzieć wszystko o tym, co robi zawodnik, od momentu wstawania z łóżka, aż do chwili, gdy w nocy kładzie się do niego z powrotem. Zatem przy współpracy z Cristiano Ronaldo sen i zwyczaje Portugalczyka musiały zostać rozłożone na czynniki pierwsze.
Z tego powodu trudno wyobrazić sobie człowieka, który znałby więcej sekretów piłkarzy niż Nick Littlehales.
„Każdy piłkarz ma swoje prywatne życie” – mówi trener snu. „Treningi, mecze, a także inne obowiązki poza sportowe sprawiają, że plan dnia zawodnika jest i nadal będzie bardzo napięty.”
“Z tego powodu, ważne jest stworzenie kompletnego profilu danego zawodnika. Istotne są zarówno czynniki fizyczne, jak i psychiczne, a także wszystko to, co sportowiec robi każdego dnia.”
„Znajduję dla nich sposób na przejście z punktu A do punktu B, uwzględniając regenerację psychiczną i fizyczną.”
„Większość ludzi nie uważa snu za coś ważnego i oczywistego dla wydajności człowieka.”
„Dla wielu młodych sportowców, z którymi pracuję, istotne jest to, aby znaleźć czas na wszystko. Z tego powodu bezsenność, niepokój, stres i inne tego typu czynniki są dość powszechne w świecie sportu”.
Oczywiście z biegiem czasu zmieniła się rola i sposób pracy Nicka Littlehalesa. „Kiedy trafiłem do świata sportu, nie miałem nawet telefonu” – wyznaje trener snu. Co ciekawe, zmiany dotknęły również jego klientów.
Na początku z jego usług korzystały tylko największe kluby piłkarskie. Dzięki współpracy z trenerem snu, chciały zyskać przewagę nad rywalami. W tej chwili temat snu zainteresował także szefostwo zespołów z niższych lig.
Nick Littlehales przyznaje, iż obecnie pracuje nie tylko z klubami z Championship, ale także z coraz większą liczbą zespołów z niższych lig. Jak widać, nie tylko Cristiano Ronaldo sen potraktował poważniej dzięki Littlehalesowi.
“Wcześniej trener zespołu nie byłby w stanie przekonać prezesa klubu, żeby zatrudnić kogoś takiego jak ja. W tej chwili są już na to pieniądze.” – przyznaje Nick.
“Dokąd to prowadzi? Czy to faktycznie pomoże tym klubom? Przykładowo, w zeszłym roku pracowałem z większą liczbą klubów Championship niż klubów Premier League.”
Chcąc podkreślić rolę chronotypu, Nick Littlehales przytoczył przykład dotyczący rzutu karnego w meczu rozgrywanym wieczorną porą.
Spośród najlepszych wykonawców rzutów karnych w zespole trener wybiera dwóch graczy o podobnych umiejętnościach.
Jeśli wie, że jeden jest typem porannym, a drugi typem wieczornym (bardziej czujny w nocy), może mieć pewność, że powinien postawić na tego drugiego piłkarza. Prawdopodobnie to on w porze wieczornej będzie charakteryzował się jaśniejszym umysłem, bardziej pozytywnym nastawieniem i większą celnością.
Teoretycznie to marginalna korzyść, ale jak podkreśla Nick Littlehales, coraz częściej trenerzy zaczynają podejmować decyzje na podstawie tego typu informacji.
Wygląda więc na to, że kluby z całego świata chcą się uczyć na metodach Nicka Littlehalesa. Cristiano Ronaldo sen poznał na nowo dzięki Littlehalesowi, a teraz chcą czerpać z tego wszyscy.
Dzięki Nickowi, szefostwo klubów piłkarskich może spać spokojniej, nawet jeśli ich sen nie trwa osiem pełnych godzin.